Same Krafty
To już niemal legendarne miejsce na mapie nie tylko stołecznych, ale ogólnopolskich multitapów. Pierwszy pub z kraftowym piwem na warszawskiej Starówce, jeden z naszych pierwszych klientów, a na pewno jeden z najwierniejszych. Marcin, który zawiaduje całym interesem to certyfikowany sędzia piwny, człowiek instytucja branży – zna wszystkich, wszyscy znają jego. Zawsze daje informację zwrotną, rzadko chwali, ale jak już to robi, to wiemy, że piwo jest perfekcyjne.
Deal z Samymi Kraftami jest taki, że 5 kranów są na stałe “nasze”, ale często bywa tak, że piwa Trzech Kumpli okupują większą ich ilość. Na pewno Marcin bardzo dba o to, by lodówka była pełna naszych piw w butelkach, więc jeśli chcecie zrobić sobie “przegląd” piw Trzech Kumpli, to Same Krafty są świetnym na to miejscem. A, no i chyba nie musimy wspominać, że inne piwa, które tam spotkacie będę na co najmniej wysokim poziomie, prawda?
Ciekawym konceptem jest drugi, bliźniaczy pub po drugiej strony uliczki “Same Krafty Vis a Vis”, który prowadzony jest tą samą sprawną ręką. Jednocześnie jest to patronacki pub lubianego browaru Piwne Podziemie. Fajnie jest widzieć swobodny przepływ ludzi między jednym miejscem a drugim, co tworzy wyjątkowo swobodną atmosferę.
W Samych Kraftach dają bardzo dobrą pizzę, ale zjecie też inne smaczne rzeczy. W piątki bywa tłoczno, ale przecież o to w tym wszystkim chodzi, by spotykać jak najwięcej fanów kraftu i dzielić z nimi ten czas, czyż nie? Super jest mieć takiego partnera!
Bubuja
Jak mówi o niej sam właściciel, Sławek Kardaś, Bubuja to manifest kulinarnej wolności. Komponując autorskie menu, kierował się dwoma zasadami: ma być pysznie i prawdziwie. Tak powstała wariacja na temat kuchni regionalnej, potraktowana z przymrużeniem oka. Lokalne produkty są punktem wyjścia, na ich bazie powstaje całkiem nowa jakość.
Bubuja to jednak nie tylko cudowny kucharz, wspaniała kuchnia, ale także świetna lokalizacja, u stóp Tatr. Nasze piwa są u tam od lat, a teraz jesteśmy na stałe na 4 kranach i w szerokiej ofercie butelkowej. Będą zarówno tzw. klasyki, jak i te rzadziej dostępne pozycje.
Jesteśmy po prostu uradowani! W Zakopcu wreszcie można się napić dobrych kraftów! A kuchnia? No cóż, sami ją “testowaliśmy” wielokrotnie i zawsze przykro nam było wychodzić z Bubuji. Część z nas chętnie by w niej zamieszkała…
Jeżeli więc wybieracie się na wędrówki po Tatrach, a wasz start/meta to Zakopane, to nie szukajcie więcej, bo właśnie znaleźliście najlepsze miejsce, by coś zjeść, no i wypić!