Our New IPA – Session Midwest IPA

Co wyniknie ze spotkania West Coast IPA oraz Hazy IPA? Otóż styl, który nazwano Midwest IPA. Jego lżejszą wersję postanowiliśmy uwarzyć w ramach naszej serii piw Our New IPA Needs No Intruduction.

Strona słodowa tego piwa jest zbudowana na słodzie pilzneńskim, ale żeby dodać mu charakteru “hazy” użyliśmy również słodu owsianego oraz płatków pszennych i owsianych. Piwo jest aksamitne i soczyste, ale nieprzesadnie słodkie.

Za aromat i goryczkę odpowiadają trzy fantastyczne amerykańskie chmiele: El Dorado, HBC 630 oraz Loral. Ta mieszanka sprawiła, że na pierwszy plan wysuwa się zapach arbuza, do którego kolejno dołączają aromaty świeżego soku z limonek oraz mandarynek. Całość wieńczą przyjemne, lekko słodkawe nuty kwiatów i gruszek.

Samo piwo jest szalenie pijalne, dobrze zbalansowane. Soczystość i pełnia nie są przytłaczające, a zdecydowanie wyższa ziołowa goryczka bardzo podkreślona.

Balans – to słowo, które chyba najlepiej określa kompozycję tego piwa.