Pia

New Zealand Session IPA

Na początku w tradycyjnej szkole ezoterycznej jest nowicjuszem pia, w miarę uczenia się stajesz się tāura, a gdy osiągniesz mistrzostwo zostajesz tohunga. Oczywiście nie będziemy Wam robić wykładu z kultury maoryskiej, ale parę słów o cudownych właściwościach nowozelandzkiego chmielu już napiszemy.

Pia za niecodzienny aromat kokosa, limonki oraz kiwi odpowiedzialne są właśnie chmiele uprawiane w odległej Nowej Zelandii. Postanowiliśmy uwarzyć bardzo proste piwo, które będzie wstępem w zapierający w dech w piersiach klimat chmielowych upraw z Kraju Długiej Białej Chmury. Gdy uporacie się już z niespodzianką w aromacie i weźmiecie pierwszy łyk zaskoczy Was odczucie soczystości tropikalnych owoców, które zakończy krótka przyjemna gorycz, z którą nie chcieliśmy przesadzać. Niska zawartość alkoholu, zwłaszcza jak na styl IPA, czyni je piwem wyjątkowo sesyjnym. Oczywiście nie użyliśmy żadnych owoców, dodatków ani aromatów, chmiele wykonały dostatecznie dobrą robotę.

Spróbujcie koniecznie pozostałych piw z serii: Taura oraz Tohunga.

Alk. 4.4 %

Ekstrakt: 12.5 %

IBU: 25

Chmiele główne:
Wai-iti, Motueka, Nelson Sauvin, Sabro

Pierwsze warzenie: Październik 2018

Składniki:
Woda, słód jęczmienny, płatki pszenne, płatki owsiane, słód pszeniczny, chmiel, drożdże.

Spróbuj też

Powiązane artykuły